piątek, 28 grudnia 2018

EVERYTHING IS OLD.


Co roku w grudniu czułam wyjątkowego powera, nakręcałam się na najwyższe obroty, cieszyłam się ze świąt, odrobiny wolnego czasu. Dodawałam tutaj posty, kręciłam bajerę w social mediach... W tym roku jednak jest inaczej. Grudzień stał się dla mnie udręką, w której nie miałam ochotę na nic. Tak też zawsze znalazłam wymówkę, żeby nie robić zdjęć, nie potrafiłam chwycić książki i czytać. Straciłam zapał do wielu spraw. Chciałam się odbudować w tym kryzysie i w końcu udało mi się przełamać jedną barierę, czyli zaczęłam na nowo historię z książkami i nadrabiam w tej kwestii zaległości. Dzisiaj poczułam nagły przypływ motywacji do zrobienia tego posta i oto jestem. Ktoś pewnie napisze, że to już czas blogowych podsumowań i planów na nadchodzący nowy rok, ale ja w sumie jakoś tego nie czuję. Aktualnie panujące u mnie bezrobocie to czas, w którym jeszcze pewnie spędzę kilka chwil i mam jeden ambitny plan na początek stycznia - w sumie to dwa, ale o jednym mogę Wam już powiedzieć - chcę uporządkować swoje #podróżemałeiduże i zrobić w końcu taki dziennik, gdzie zamieszczę bilety, zdjęcia etc. Tym miłym wywodem kończę dzisiejszy post, nie składam życzeń, nie żegnam się jeszcze, bo liczę, że przyjdzie mi tu jeszcze do Was zawitać. A co do zestawu - wszystko już znacie z innych połączeń, a co jest to widać. Dajcie jednak znać jak Wam się podoba całość i do zobaczyska! :) 


photos by Po 30-stce

everything is old. 

2 komentarze:

  1. Jak piękna sesja *.* wyglądasz fantastycznie. Bardzo fajna stylizacja, świetnie wszystko połączyłaś i bardzo dla ciebie to pasuje. Nic więcej tylko pozostaje życzyć wszystkiego dobrego i jeszcze więcej takich sesji w 2019. Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  2. piękna sesja! mega podoba mi się kurtka <3!

    OdpowiedzUsuń