Często siła niższa i nomen omen działają w jednej sprawie, wtedy o ALLELUJA! dzieje się bardzo wiele...
Oda Kręciszewska, lekarka z powołania, wybudowała dom na miejscu spalonej Lichotki, dostała od losu małego czorta Bazyla oraz psiaka bez jednej łapki Kuleczkę. Oprócz tego wyszło na jaw, że Oda to rasowa szaławiła, a do spółki za przyjaciela ma płanetnika. Wszystko układa się pomyślnie, nadchodzi czas przesilenia zimowego, a wokół kobiety zaczynają dziać się dziwne rzeczy. A jak wiadomo "gdzie anioł nie może tam czorta pośle". Bohaterka zostaje napadnięta. Kilka chwil później pomaga cmentarnemu demonowi Ossie, zapisuje się na kurs tańca, w mieście rozwija się epidemia chorób "wymarłych", a wszystko za sprawą tajemniczego ustrojstwa jakim jest homen. Nawet Bazyl knuje po cichu jakieś szatańskie rzeczy i ma do tego cudownego kompana. Pamiętaj, że to co niewidoczne dla oczu na pierwszy rzut, może okazać się bolesne w skutkach. Czy Oda poradzi sobie z przeciwnościami losu? Co dzieje się z Rochem? Co wyczynia mały czort? I dlaczego całe zło tego świata kumuluje się w najmniej odpowiednim momencie? Tego dowiesz się sięgając po "Oczy uroczne".
* * *
Ałtorki przedstawiać Wam nie trzeba - nie, nie jest to literówka. Książki Marty Kisiel pokochałam od pierwszego przeczytania. Kiedy sięgnęłam po "Dożywocie" z dołączonym na końcu opowiadaniem pt. "Szaławiła", stwierdziłam, że super byłoby móc przeczytać dalsze losy Ody Kręciszewskiej i pyk już w moich rękach. Oczywiście, jak zwykle nie zawiodłam się. W książkach Marty Kisiel wszystko jest perfekt - zabawni bohaterowie, przekomiczne dialogi, no i oczywiście siła niższa i nomen omen których w żadnej pozycji nie może zabraknąć. W "Oczach urocznych" moje serce skradł oczywiście sepleniący czort Bazyl. Zdecydowanym plusem jest przemycenie elementów mitologii słowiańskiej, czyli postaci szaławiły, płanetnika, czy homenu pochodzących z legend i podań rusko-litewskich. Dla mnie jest to cudowna opcja i cieszę się, że coraz więcej autorów sięga po tego typu zabiegi. Dzięki temu możemy poznać swoje własne wierzenia, a nie tylko mitologię greków i rzymian tak dzielnie wbijaną nam do głów przez polonistów. Cokolwiek by autorka nie napisała, ja to kupuję, bo wiem, że mnie to wciągnie dzięki dobrze napisanym poszczególnym wątkom składającym się w jedną spójną i wartką akcję. Dla mnie 10/10 i z tego miejsca proszę Wydawnictwo Uroboros i samą autorkę o więcej tak cudownych lektur ♥
Polecam każdemu! Jeśli już czytaliście proszę o Wasze opinię w komentarzach, a jeśli nie to zapraszam na mojego bookstagrama - SWIAT_MIEDZY_STRONAMI gdzie wkrótce będę miała dla Was fajną akcję!
Dziękuję Wydawnictwu Uroboros za egzemplarz książki ♥
Recenzje poprzednich książek Marty Kisiel:
o proszę :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej autorki, muszę w końcu się zabrać za czytanie
OdpowiedzUsuńCzytam same pozytywne opinie o tej książce :)
OdpowiedzUsuń