sobota, 17 marca 2018

BOOKS | Allan Stratton - Powrót do domu


Czy zastanawialiście się kiedyś czym dla Was jest powrót do domu? Dla mnie to taki rodzaj świętości, wracanie do domu, przygotowanie kubka herbaty i rozmowy z domownikami. Doceniam każdą chwilę odpoczynku, wspólnego biesiadowania przy stole, możliwość poczytania. Jednak zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy czują się w swoich domach dobrze z wielu powodów. Dlatego dzisiaj zabieram Was do świata Zoe Bird, czyli bohaterki książki  "Powrót do domu".

czwartek, 15 marca 2018

ALWAYS BLACK.


Ja Was tą czernią zanudzę. Wybaczcie. Chyba bierze mnie jakieś choróbsko, albo po prostu daje się we znaki zmęcznie. A może to po prostu chandra, że ukochana zima nie chce odejść i ustąpić wiośnie? Potrzebuję chyba odrobiny wiosennego słoneczka, lżejszych ubrań, ale póki co zapowiadany nagły atak mrozu przed nami! Także dziś, znów na czarno dla zwieńczenia tej jakże smutaśnej okazji.
Co do samego zestawu, prosto i jak zawsze w moim stylu. Wszystko już widzieliście, oprócz koszuli którą mam na sobie. Wiecie, że bardzo lubię sklep Medicine? Jeśli nie, to teraz już wiecie. Koszulę oglądałam online, ale skusiłam się na nią podczas zakupów w sklepie stacjonarnym i nie żałuję. Motyw psów, w dodatku hartów jest przepiękny. Niestety zbyt zimno było, żeby pokazać Wam ją w całej okazałości, także jeszcze się tutaj z nią zjawię. Dajcie znać jak Wam się podoba zestaw.

wtorek, 13 marca 2018

LEATHER SKIRT & KILLSTAR TRIX WALLET


Kolejny tydzień otworzył przed nami swoje wrota. Kolejny tydzień ludzkiego życia, który za chwilę stanie się przeszłym i uczyni nas starszymi. Przymusowe wolne od dużej aktywności w Internecie, czyli weekend na uczelni, uwierzcie ale daje w kość. Dwa dni później dochodzę do siebie, po tym  wstawaniu o 4:50 i życiem w pociągu. Cieszy mnie fakt, że ostatni książkowy wpis przypadł Wam do gustu, kto jeszcze nie widział odsyłam TUTAJ. Dzisiaj przedstawiam Wam kontynuację tamtego wpisu, czyli stylizację. 
Wybrałam zestaw, którego myślą przewodnią jest oczywiście #naczano. Skórkowa spódniczka, o dziwo  jest świetnej jakości, pomimo iż się nie spodziewałam, a zamówiłam ją po wielu namysłach. Przed Państwem także moja ostatnia zdobycz prezentowa od Lubego, z okazji Dnia Kobiet i Zająca w jednym - mianowicie to co wilczki lubią najbardziej - portfel KillStar "TRIX", który jest ogromny i gdyby posiadał pasek mógł by służyć jako kopertówka. Jak dobrze mieć u swego boku kogoś kto tak doskonale zna Twój gust! Dajcie znać jak Wam się podoba ten zestaw.

czwartek, 8 marca 2018

BOOKS | A.J. Finn - Kobieta w oknie


Chciałam rozwinąć kategorię książkową na blogu. Dotychczas mogliście przeczytać dwa posty o takowej tematyce. Dzisiaj przychodzę do Was z 3. Oczywiście tym razem zamiast "suchych" zdjęć książek, zdecydowałam się zrobić coś bardziej ambitnego i co mam nadzieję Wam się spodoba. Nie o tym jednak miała być mowa. Dzisiaj recenzuję dla Was książkę autorstwa A.J. Finn "Kobieta w oknie". 

wtorek, 6 marca 2018

KILLSTAR HEXELLENT.


Jeśli ktoś mi powie, jak to jest, że moja wena i siła do robienia czegokolwiek uaktywnia się po 22, dostanie medal. Duży, piękny i bardzo błyszczący. Zdecydowanie jestem nocnym markiem, a rano niestety trzeba wstać. Taka kolej rzeczy. Czy wspominałam już jak bardzo lubię markę KillStar? Pierwszą rzeczą od nich jest torebka czaszka którą widzieliście w tych dwóch wpisach: tutaj i tutaj. Dzisiaj prezentuję Wam drugą, którą mój Luby sprezentował mi z okazji urodzin - Nerka KillStar Hexellent. Powiem Wam tyle, miazga! Dzisiaj w moje łapki w ramach prezentu z okazji Dnia Kobiet i już wybiegając w przyszłość "na zająca" trafiła kolejna perełka z tej marki ♥ Ktoś tutaj bardzo mnie kocha... 
Kilka słów jednak o zestawie. Oprócz nerki oczywiście, która jest wisienką na torcie, mam tutaj jeszcze kilka fajnych rzeczy. Tak jak unikałam czapek jak ognia, tak widzicie teraz często w nich śmigam. Jedną z głównych ról w tym teatrze grają jeansowe spodnie z zamkami. Robiłam do nich kilka podejść i nie żałuję, że je zamówiłam. Tak samo buty, kolejna nowość z chińskiej strony. Uparłam się ostatnio na chunky boots i jak widać dobrze mi z tym. Dajcie koniecznie znać co sądzicie o tym zestawie i do następnego!

niedziela, 4 marca 2018

ALL BLACK. HELLO MARCH.


Niezależnie od pory roku, dnia, czy miesiąca ja wciąż w czerni. Także w czerni witam z Wami marzec. U mnie jak zawsze klasycznie już w grungowo-rockowym stylu, czyli najlepiej i najprościej. Każdy element dzisiejszego zestawu widzieliście już w różnych wcześniejszych kombinacjach, więc nie będę się wielce nad tym rozwodzić. Miało być mrocznie i po mojemu. Mam nadzieję, że fanom alternatywnych stylizacji ta przypadnie do gustu. Dajcie znać w komentarzach i do zobaczenia wkrótce!